sobota, 9 lutego 2013

I zza chmur wygląda słońce dla Szczęścia Maminkowej Rodzinki (:

Bo jednak słowa potrafią zmienić tak wiele... :*




Porozmawiali... Nie była to łatwa rozmowa ale wiele sobie wyjaśnili. Zrozumieli, że za mało rozmawiali a bardziej krzyczeli na siebie. Teraz potrzebują sporo czasu by przestać mieć do siebie dystans i by znòw pojawiła się ta dawna bliskość. Muszą znów na nowo ze sobą rozmawiać. Dali sobie jednak szanse, bo przecież tak naprawdę to nadal się KOCHAJĄ :** Maminka była w poniedziałek na pierwszej wizycie u lekarza po porodzie. Tam "na dole"wszystko się pięknie zagoiło i zrosło. Okazało się dopiero teraz, że te omdlenia po prodzie były stąd, że miała duża niedokrwistość i głeboką anemie. Bierze żelazo z magnezem. Jak skończy opakowanie ma się zgłosić na kontrolną morfologię. Poprosiła także o tabletki antkoncepcyjne. Ma takie dla Mam karmiących piersią czyli jednoskładnikowe. Bierze je 28 dni i zaczyna bez żadnej przerwy kolejne opakowanie. Czyli co za tym idzie dopuki przyjmuje te tabletki nie będzie miała miesiączki. Jedynym chwilowym minusowym skutkiem ubocznym jest plamienie, bòle podbrzusza i ochota na słodycze a brak apetytu na inne jedzenie :( . A plusowym w Maminki przypadku (przy każdych tabletkach tak miała) jest ogromna ochota na seks :) . Maminka ma też nadzieje, że dzięki tun tabletkom poprawi Jej się cera, bo ma okropną :-\ . Przez pierwszy tydzień (Maminka na wszelki wielki woli przez dwa :-D .) przyjmowania tych tabletek należy zapobiegawczo stosować przezerwatywy. Wiadomo przecież, że rodzice chwilowo nie planują drugiego bobo :-D . We wtorek było pierwsze szczepienie Filipka. Była z Przyszłym Teściem i Szwagrem. Malutki w czasie badań spokojny ale niestety w czasie szczepionek już nie :( . Ma też przepisaną maść na odmianę pleśniawek które pojawiły się w pachwinkach. Ogólnie jest zdrów jak ryba :) . Gaworzy coraz głośniej i naprawdę bardzo wyraźnie : )) . Gaworzy już "nie" ,"daj" i wszelkie odmiany "agu" :) . Jest na tyle silny, że dźwiga nie tylko główkę ale całe ciałko i próbuje z pozycji "na żabę" stawać na nogi :) . Mierzy już 58 cm i waży 5kg 750g :) . Mamusi słodki grubasek :* . Ma ostatnio małe problemy z brzuszkiem... :(  Pomimo, że Maminka zaczęła Mu podawać espumisan i herbatkę z kopru to i tak zanim pojawi się kupka jest stękanie, nerwy i prężenie. Owszem jest poprawa ale nadal nie raz płacze z tego powodu :( . Fifi jest strasznym nerwusem. Denerwuje się często bez powodu i jest bardzo niecierpliwy. Wszystko chce od razu. A i ma jak się Rodzice śmieją Turbo ADHD, bo nie umie sekundy uleżeć nie machając rękoma, nogami bądź cały się nie wiercąc. Jak w brzuszku normalnie :-D . A w kwestii spania sprawa ma się tak... Nie raz po butli w nocy prześpi 3 4 godziny. Butle dostaje między 21 a 22 i zasypia dopiero między 22 a 2 w nocy a więc bardzo różnie. Także Maminka mocno przespanch nocy to nie ma i niestety nadal jest problem by spał w swoim łóżeczku ale Maminka próbuje za wszelką cenę, choć przyznaje, że czasem z braku sił się poddaje i Maluch śpi z Nimi. Ale mimo to dalej próbuje. Jedyne czego chwilowo nie zamierza zmieniać w kwestii spania to to, że Perełka z Nią śpi jak Przyszły Mąż jest w pracy :) , bo raz tak wygodniej Jej a dwa ma się do kogo przytulić :)'. Niestety Maminka chciał nie chciał nauczyła Fifiego usypiania przy bujaniu i kołysaniu na rękach. Nadal charczy, dyszy i chrapie :-D , choć dzięki wodzie do noska mniej. Uśmiecha się i wręcz już momentami się śmieje :) . Zaczął się też strasznie ślinić. Maminka podejrzewa, że to suche powietrze, bo na ząbki Filipek jest za malutki :) . No chyba, że będzie niezwykłym dzieckiem i zacznie mieć zęby w wieku niespełna dwóch miesięcy :O . A na zakończenie już stało się Maminki standardem, że pojawiają się zdjęcia Fifulca :** z kolejnej sesji (: .

Hejka to znów ja Filipek ;)
Mamusi pucia ;*
Ahh taki byłem zmęczony...
Mamusi słodkie oczka ;*

Miłej soboty (: do następnego... Całujemy :**
PS. Maminka chce Wam wszystkim podziękować i każdej z osobna za troskę, wsparcie i ciepłe słowa :* . To przeogromnie cenne wiedzieć, że Was ma :* . Jesteście NIESAMOWITE :* . Maminka DZIĘKUJE WAM KOBITKI z Całego Serduszka! ;***

33 komentarze:

  1. słodka kluseczka :)

    ciesze się,że już wszystko dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się,że u Was kochana zakończyło się to happy endem ! :***
    Fifulec, śliczny i jaki już duży !!!! ;*****
    buziaki ;** ;) trzymajcie się;*

    OdpowiedzUsuń

  3. Twój syn głuży a nie gaworzy, bo gaworzenie pojawia się ok 6 m-ca życia.
    "Głużenie ma charakter przypadkowy, a dziecko nie czyni żadnych specjalnych prób, aby głużyć. Nie ma ono funkcji komunikacyjnej.'



    Kaśka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam ;*
      Dobrze jak zwał tak zwał. Dla mnie to gaworzenie i już a jak to się fachowo nazywa to mnie nie interesuje. Jak Ci się nie podoba jak to napisałam nie czytaj i tyle. Nikt nie karze.
      Pozdrawiam i żegnam zarazem.
      Autorka.

      Usuń
  4. no widzisz.... czas robi swoje..... a młodzi rodzice MUSZA nauczyc sie rozmawiać a nie krzyczeć na siebie. Dla nich to tez nowa sytuacja i trzeba się do niej przyzwyczaić.
    Ciesze sie że jest dobrze....kochajcie sie i kochajcie Filipka bo on powinien miec DWOJE SZCZĘŚLIWYCH RODZICÓW ABY BYĆ SZCZĘŚLIWYM DZIECKIEM....
    tego Wam zyczę :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. to super, że wszystko sobie wyjaśniliście:) trzymam za was kciuki!

    my na te synkowe wicia się i problemy z brzuszkiem podawaliśmy sab-simplex, niestety dostępny tylko w czechach i w niemczech, ale sprowadzali nam to znajomi i przynosiło to młodemu prawdziwą ulgę:P

    OdpowiedzUsuń
  6. Dlaczego, gdy ktoś zwraca Ci uwagę w KULTURALNY SPOSÓB natychmiast dostajesz piany na ustach?
    Na innych blogach autorki/autorzy dziękują np z korektę i jej dokonują.Albo i robią to bez dziękowania, ale uwagę przyjmują.
    Ty zaś sadzisz się jak jajko.
    Czyżbyś miała aż takie wysokie mniemanie o sobie i nos wysoko w górze?
    Dziwne.
    Każdy z nas jest tylko człowiekiem i ma prawo się pomylić.
    A i szkoda, że nie interesuje Cię to- w końcu jesteś matką i przyda Ci się trochę informacji nt rozwoju swojego dziecka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa, oficjalna nazwa pierwszych dźwięków wydawanych przez malucha, to na pewno wielce ważna informacja na temat rozwoju dziecka ;-)

      Usuń
  7. Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa... Dacie radę :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze, że jakoś się ułożyło:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze, że jakoś się ułożyło:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo się cieszę, że znów wszystko jest w porządku!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Magdalena ma ważniejsze rzeczy do roboty niż czytać twój blog i Cię obrażać :)
    Także jak nie wiesz kim jest rzekomy anonim, to nie oczerniaj mojej osoby !!!
    zajmij się swoim facetem, który jest.. żałosny. Żeby tak kłamać, że własne dziecko jest w szpitalu - chore.. tylko po to aby się najebać.. ;/ nie do pomyślenia !!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozmowa czyni cuda :)
    Tak sobie pomyślałam, że jak dziecko raz śpi z Tobą, a raz osobno to czuje się zagubione i dlatego są problemy z odkładaniem. Pomaga też odkładanie kocyku i zawijanie ciasne. No i rytuały wieczorne zdecydowanie pomagają wcześniej dziecko kłaść spać. Bo sen dla maluszka jest bardzo ważny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczny synek, sama już bym chciała mieć swojego obok:) Swoją drogą aż się uśmiechnęłam po przeczytaniu wymiarów Twojego syna, bo kuzynka na koniec stycznia urodziła i jej mały urodził się z wagą 4,3oo i z miarą 58 cm;p

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozmowy są bardzo ważne.. Cieszę się, że udało Wam się wszystko wyprostować! Pamięajcie o Waszej miłości i kogo dzięki niej macie :) Teraz Wasz synek jest najważniejszy :) Trzymam kciuki żeby to była jednorazowa taka sytuacja i żeby szczęście było codziennie w Waszym domku :)
    Synuś śliczny! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A sukę to sobie znajdź w rodzinie mała, dziwko! w dodatku narkomanko !

    OdpowiedzUsuń
  16. To dobrze, że już jest dobrze :)
    Tak sobie patrzę co się tu pod tą notką dzieje i oczom nie wierzę - kogoś chora fantazja ponosi... Żałosne...

    OdpowiedzUsuń
  17. a widzisz - to był tylko chwilowy kryzys :)
    cieszę się, że doszliście do porozumienia :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ale Cię ktoś tu obsypuje... szczere współczucia. i oczywiście robi to z poziomu anonimka...

    szkoda, że nie potrafi powiedzieć kim jest.
    cóż 'anonimowość dodaje odwagi małemu podłemu szczurowi'

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonim podpisuje się "Magdalena", więc anonimem nie jest panienko:P
      Szkoda, że nie potrafisz czytać:)


      Kaśka

      Usuń
  19. Mówiłam Mamince, że potrzebna jest szczera rozmowa:) Ważne, że wszystko dobrze się skończyło. Potrzebna jest rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa:) Oby już nie było takich sytuacji:** Buziaki dla Filipka:*

    OdpowiedzUsuń
  20. ja uważam, ze dystans z Twojej strony nie jest niczym złym bo wg mnie tylko P. zawinił. aczkolwiek cieszę się, ze się pogodziliście. rozmowa to przecież podstawa, róbcie to częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  21. A nie mówiłam? :)
    Pisałam Ci, że nie masz się co przejmować i od razu podejmować drastycznych decyzji.
    Przede wszystkim, POWINNAŚ zachować dystans, bo Ty nie zrobiłaś nic złego, a P. niestety tak...
    Życzę Ci, żeby Twój facet naprawdę zrozumiał sytuację, w jakiej OBOJE jesteście...
    Takie reakcje, jak Jego ostatnia.. Moim zdaniem, nie powinno ich być, nie kiedy jest małe dziecko, Wasze dziecko..

    Trzymaj się ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  22. Wiedziałam, że wszystko się tak skończy :)
    No to teraz rozmawiajcie dużo ze sobą.
    Anonimowi to jak zwykle mają najwięcej do powiedzenia :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem anonimowa, ale nie pozwolę się obrażać. Bo sukę to Natalcia niech sobie znajdzie w rodzinie !!!

      Usuń
    2. a ja nie zrobiłam jej nic, słowem się tu nie odezwałam a ta mnie posadziła że ją obrażam.

      Usuń
  23. Witam
    Magdaleno gdybym nie miala postaw to bym nie podejrzewala Ciebie. A podatawe mam, bo na poprzednich blogach tez mnie oczernialas ( z teszta znam blogowiczow ktorzy mieli tenam problem z Twoja osoba) wiec nie dziw sie, ze pomyslalam o Tobie w pierwszej chwili. Ale jeski to nie Ty znow to zwracam honor.
    PS. Jesli chcesz mozesz zapytac innyxh blogowiczow tutaj czy nie klamie, bo wiele osob o Tobie mowilo i sie skarzylo ze ich oczerniasz na blogaxh i musieli zmieniac adresy.
    Jak nie masz swojego zyciea prosze Cie nie wchodz z butamivw moje. Ja do Ciebie nic nie mam.. Mam jedynie prisbe zebs wiecej sie tutaj nie pojaqiala bo kazdy twoj komentarz usune bez cztania. To tyle. Wiecej wypowiadac sie i denerwowac nie mam zamiaru.
    Pozdrawiam i zehnam.
    Autorka.

    OdpowiedzUsuń
  24. Weź się odchrzań ode mnie laska. Nie interesuje mnie to co ktoś o mnie pisze ! Pojeby i tyle. Jedna coś napisała to wszystkie w to wierzą.
    A ty zajmij się swoim niedorobionym facetem, którzy kłamie po to żeby najebać się z twoim ojcem też pijusem.
    patologia jak nic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Mow co chcesz o mnie alw odpiepr*dol sie od mojej rodziny, bo ja Twojej nie obrazam, tak wiec i Ty nie obrazaj i nie mieszaj w too mojej. Troxhe kultury...
      Pozdrawiam.
      Autorka.

      Usuń
    2. Będę.. i mi nie zabronisz, narkomanko..

      Usuń
    3. Witam
      Jak uważasz ale to Ciebie to stawia w zlym swietle nie mnie. Rób i pisz co uwazasz....
      To tyle co mam do powiedzenia na ten temat. Dyskusja nie ma sensu.
      Pozdrawiam i zegnam.
      Autorka

      Usuń

Tutaj każdy z Was może wyrazić opinię na temat Jej wpisów :-)
KOMENTARZE OBRAŻAJĄCE AUTORKĘ
BĄDŹ JEJ TWÓRCZOŚĆ BĘDĄ NATYCHMIASTOWO USUWANE!

Autorka także Was prosi o zostawianie Adresów do Siebie
by mogła również odwiedzić i z ciekawością poczytać ;-)
Z góry Serdecznie Dziękuję ;-*


ONA - Pikantnie Słodka.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...