środa, 23 kwietnia 2014

SZESNAŚCIE! :))

Hejka Robaczki! :**

Notka z lekkim poślizgiem, bo Mama nie ma kiedy usiąść i naskrobać.

Ale rosnę i skończyłem 16 miesiecy!! :) . Rozrabiam i mówię coraz wiecej i lepiej. Dziele się (zwłaszcza jedzeniem) z każdym i mam 3 noce całe przespane !! . Wiecej w najbliższym czasie.
Teraz kilka moich zdjęć :D .


I na koniec podsumowanie:

Do następnej dłuższej już notki. Całuski Filip : ** .

piątek, 18 kwietnia 2014

Wesołych Świąt i Kolorowych jajek! :)) .

Chciała by Wam życzyć...

Przed wszystkim radosnych, spokojnych i niezwykle rodzinnych świąt! :*
By zajączek przyniósł wiosnę i słodkie czekoladowe jajka. By śmingusowo Was zmoczono od stóp do głów :) oraz dziecięcego śmiechu w czasie świątecznego śniadania!! :) .

Tego właśnie życzy Wam Pikantna z Rodzinką ;** .

PS. To Ich święta w spokoju i we Troje :)) .

piątek, 11 kwietnia 2014

Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany :) .

Tak jak w tytule. Zmiany.
Zmiana pracy przez Pana Męża.
Zmiana otoczenia przez Nich.
No i przede wszystkim zmiana mieszkania i miasta.
Witaj morze znów i oby tym razem się udało i teraz było tylko lepiej!

Misio przyzwyczaja się.
Broi i rozrabia za dwoje.
Nocą 2-3 pobudki.
Je nadal bez zmian ale może nowe miejsce Go zachęci. Walczymy!
Tutaj ma spokój i ciszę a to najważniejsze :) .

Miedzy Nimi. Lepiej.
Spokojnie i się wspieraja jak mogą :* .
Teraz mają tylko siebie i muszą o siebie wzajemnie dbać.

Ona. Tutaj po tym wszystkim co się wydarzyło odetchęła.
Lepiej śpi, więcej się uśmiecha.

Oboje liczą i mają ogromną nadzieję, że ta zmiana wyjdzie Im na dobre i nareszcie się ułoży :) .
Kto nie ryzykuje ten nie ma!

Choas i pomieszanie. Dobranoc.

środa, 2 kwietnia 2014

Bezsenność. Wykończona! . Bez odbioru.

Od początku.
Ona znów spać nie może. Godzinami leży bezsennie.

Mały pobudki co chwile, oraz znów nocna "luka" 2-3h.
I tak noc trwa dla Niej 2h jeśli w ogóle.

Mąż chory od dwóch dni :( . Katar, kaszel, gardło, gorączkuje. Dziś też Pani Żona warta nocna i przy Synu który się wyspał i szaleje :) oraz przy Panu Mężu gdyż gorączka wrociła :( i Jej potrzebuje. On chory to gorzej jak 5-cio latek.
Także do odwołania ma dwoje do opieki. I jednak dla Niej to zdecydowanie max.

W domu atmosfera i sytuacja nie nastraja pozytywnie.
A na dokładkę wszystko idzie w złym psychicznie kierunku i chwilowo światła w tunelu brak a depresja na horyzoncie coraz bliżej :( . Sama nie wie co z tym począć ale poddać się nie może to wie na pewno! . Nie jest tylko łatwo.

Łzy ukrywa. Uśmiech to Jej maska.

Na blogach zaległości, treningi odłożone... nie ma na to siły zwyczajnie.

Jedyne pozytywne to to, że trwa pomału żegnanie "cycola" :) . Są na dobrej drodze ;) i oby tak zostało! .

Tyle. Za blogi przeprasza. Bez ładu i składu. Dobranoc! .

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...