Filuś chory... Katar, kaszel :-( .
Maruda taka, że szok!
Noc praktycznie bezsenna...
Maruda taka, że szok!
Noc praktycznie bezsenna...
Oby do tego nie doszła gorączka.
Cudnie po prostu.
Teraz Pani Żona ma nadzieje, że Pan Mąż
się nie zaraził, bo będzie już totalnie cyrk...
Od kilku dni drzemka trwa 40 min i do 22 szaleje.
A noce nadal z pobudki ehhh...
No i histeryk się zrobił... wszystko próbuje wymusić płaczem i krzykiem. Buntownik.
Małżonkowie przez to wszystko nie mają kiedy porozmawiać nawet...
Pobyć ze sobą. Mały zasypia i Oni też. Niedobrze dla Nich.
Nie lubi takich dni.
Plus taki, że stają finansowo choć trochę na nogi... Powoli ale jest lepiej.
Dziś pięknie za oknem a Oni w domu.
Choroba spadaj sio od Filka szybko no!
Miłego dnia! Bez ładu i składu.