poniedziałek, 11 lutego 2013

Macierzyństwo oczami Maminki ( :

Bo dla Kobiety piękne jest usłyszeć 

słowo "Mama" z ust Jej dziecka :*



Maminka do dziś pamięta jak dowiedziała się, że zostanie MAMA :) i co sobie pomyślała... Pierwsza myśl to była "Jak sobie poradzę z takim Maluszkiem skoro nigdy nawet nie miałam noworodka na rękach" . I Maminka musi przyznać, że ta myśl prześladowała Ją całą ciąże. Raz bardziej, raz mniej... Później pojawiło się kolejne pytanie " Jaką będę MAMA?" . Nie raz płakała ze strachu, że zwyczajnie sobie nie poradzi. Gdy urodził się Malutki i przywiózł Jej Go Przyszły Mąż na sale to pomimo przeogromnego szczęścia i radości znów pojawiły się te pytania ale tym razem były namacalne i Maminka musiała się z nim zmierzyć. Gdy wzięła pierwszy raz Filipka na ręce nawet nie wiedziała jak Go trzymać i była przerażona. Pierwsza doba była najgorsza. Nie umiała trzymać Maluszka, karmienie piersią i przystawianie było iście czarną magią a przewijanie wydawało Jej się wielką sztuką. Lecz powolutku odważyła się przewinąć i sama dostawić do piersi Filipka. Gdy wychodziła ze szpitala szło Jej już całkiem sprawnie :) . Ale mimo to nadal przerażała Ją myśl o zostaniu samej w domu z Fifim. O dziwo gdy już była z Nim sama strach całkowicie zniknął :) i zamiast strachu pojawiła się radość z czasu z Nim spędzonym. Teraz po prawie półtora miesiąca już potrafi karmić Małego i sama jeść obiad ale także sama Go przebrać i nawet nosić Go na jednym ręku :)) . Jedne czego sama nie umie robić przy Filipku to obcinać Mu paznokci i Go kąpać ale mimo to sama widzi jakie postępy poczyniła. I może teraz powiedzieć, że pomimo tego, że bywa naprawdę ciężko i , że nie raz, nie dwa ma totalnie dość to nie wyobraża sobie życia bez bycia MAMĄ. Nie zamieniła by Macierzyństwa i bycia Przyszłą Żoną na nic innego... Mimo iż bał się jak połączy te dwie role to teraz wie, że bycie i Mama i Przyszłą Żoną jest możliwe i można się w pełni wywiązać naraz z tych dwóch ról. Uważa nieskromnie, że jest zarówno dobrą Mama jak i Przyszłą Żoną :) . A nic bardziej nie spełnia kobiety jak usłyszeć co dnia "Mamo" i "Kochanie" od dwóch najważniejszych osób :*** , wtedy uśmiech pojawia się sam :) . I tego Maminka może całym sercem życzyć każdej Kobiecie! :))

Miłego tygodnia (: do następnego... Całujemy :**

30 komentarzy:

  1. o, właśnie na takie posty czekałam ;*
    ostatnio jak byłam na rozmowie w przedszkolu, to taki jeden szkrab się całym ciałkiem do mnie wtulił, to było takie słodkie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. macieRZyństwo jeżeli już.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Prosze blad poprawiony :D . Sama Go zauwazylam dopiero jak przeczytalam notke drugi raz.
      Pozdrawiam
      Autorka.

      Usuń
  3. Jakbyś pisała o moich obawach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie boj sie Monia wszystkie obawy odejda w cien.

      Usuń
    2. Witam
      Dokladnie obawy minal jak juz zaczniesz zajmowac sie Maluszkiem. Glowka do gory! :)) .Jak by Cie cos jeszcze marteilo pisz zaqsze pomoge bo sama to przechodzilam i dalej czasem przechodze wiec wiedzze nie jestes sama:))
      Pozdrawiam
      Autorka.

      Usuń
  4. Bosze!!! Ten anonim to TROL blogowy krytyk czajacy sie na blogach, zalosny zbyt by sie ujawnic. Swoja droga to kazdy moze bledy czynic. Szkoda, ze z powyzszej notki tylko anonimie zauwazylas bledy, a nie serce wlozene w kazde slowo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wątpliwości są chyba naturalne, ale z czasem zapewne mijają;)
    Ciekawa jestem bardzo, jak to będzie ze mną w przyszłości;)

    OdpowiedzUsuń
  6. piekny post, nie biosz się napisac że było ci ciężko i miałaś obawy czy podołasz....
    widzisz jak sie kocha to potrafi sie góry przenosic.....
    jestes wspaniała Mamą i będziesz wspaniałą Zoną.... juz to udowodniłas....
    życze samych radości

    OdpowiedzUsuń
  7. Też mi się takie myśli już nasuwały.. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. też bałam się jak to będzie. Jeszcze jadąc z Młodym do domu miałam obawy. A teraz może nie jestem perfekcyjna, ale go kocham i chyba tylko to się liczy.

    PS. TEŻ NIE OBCINAM PAZNOKCI I NIE KĄPIĘ

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja jakoś się nie boję... Liczę na swój instynkt :)
    Super, że radzisz sobie tak dobrze, pomimo wcześniejszych obaw :) Jesteś i będziesz super mamą :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Obawy chyba w każdym się pojawiają, bo jednak to wielka odpowiedzialność. Ale miłość do dziecka z pewnością czyni cuda i dodaje sił :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ciekawa jestem kiedy znowu weźmie w pracy wolne, mówiąc w pracy, że dzieciak chory leży w szpitalu aten pójdzie się narąbać. Na fb wszystkim jego i twoim znajomym napisałam jaki z niego tatuś..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Taaa ciekawe bardzo... Jakoś nie widzę by ktoś miał jakieś zażalenia i pretensje, że źle się zajmujemy Naszym Synem a poza tym jak nie masz własnego życia to nie właź z butami w cudze tylko znajdź własne i łaskawie zajmij się własną dupą, że tak się brzydko wyrażę.
      Pozdrawiam i żegnam
      Autorka.

      Usuń
    2. No paczcie, a ja nic na moim fb nie wypaczyłam :P

      Usuń
    3. bo ty nie jesteś znajomą tylko osobą z bloga. I nie widziałam, by Spławska miała Cię w znajomych!

      Swoje życie MAM dla twojej wiadomości i nie chodzi mi o to jak się zajmujecie swoim dzieckiem, ale o to jakim trzeba być skurwysynem, żeby tak kłamać. To ma być ojciec ? ku**a jego mać, jakby mi tak mąż w pracy skłamał, że musi wziąć wolne bo dzieciak leży w szpitalu a on sam poszedłby się najebać - zabiłabym chyba!

      Usuń
    4. mała_acerolka13 lutego 2013 08:46

      Skoro zaczęłaś pisać bloga otwartego, musisz liczyć się z tym, że nie będziesz zbierała tylko pozytywnych komentarzy.
      Swoją drogą.. hmm.. też mnie zastanawia jak można tak skłamać.

      Usuń
    5. Witam
      akurat arietta ma mnie na fb jako osoba prywatna wiec sie nie udzielaj... Wiec skoro masz swoje zyxie to zajmij sie nim a nie wlazisz z butami w moje. H*uj cie obo intersuje. A i nie zycze sobie ujawiania mojego nazwiska!
      Zegnam!
      Autorka

      Usuń
    6. Witam
      Mala acerolko. Nie wiesz o co dokladnie poszlo. Drogi anonim podal moja prywatnawiadomosc tutaj publicznie a ja sobie tego noe zyczylam. A poza tymanonimnie tylko mnie juz zatruwal zycie ale to inna historia. W kazdym razie owszem licze sie z tym ale otwarty blog nie ozbacza ze ktos bedzie ujawinal moje dane osobowe i prywatne wiadomosci bo ba tym nie polega blog.
      To tyle.
      Pozdrawiam
      autorka

      Usuń
    7. Spadaj patologiczny potworze. !

      Usuń
    8. Witam
      nic wiecej nie napisze jak ZALOSNE... A i dorisla osoba sie tak nie zachowuje.
      Pozdrawiam i zegnam!
      Aitorka.

      Usuń
  12. Wszystkiego można się nauczyć, trzeba tylko chcieć i mocno w to wierzyć :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Pisałam tu kiedyś o mojej kuzynce 3 dni od Maminki starszej, której syn ma prawie już rok - no w życiu nie widziała mi się w roli matki, a radzi sobie doskonale (niestety wychowuje dziecko sama). Prawdą jest, że "tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono", a macierzyństwo jest ogromną próbą sił i charakteru - i mądrze to Pan Bóg urządził jakoś, że w większości przypadków więź między matką a maluszkiem jest niesamowita, a uśmiech dziecka wynagradza wynagradza wszystkie nieprzespane noce :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobrze sobie radzisz. Naprawdę, jestem z Ciebie dumna ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podziwiam, ja na słowo "ciąża" mam ochotę wziąć kołdrę, wejść pod łóżko, nakryć się nią i nie wychodzić :D

    Dobrze że się pogodziliście :****

    OdpowiedzUsuń
  16. przyszłą żoną jest być super fajnie, ale zobaczysz jak fajnie jest być żoną ;) też uważam, ze dobrze sobie radzisz i widać jak bardzo ich obydwóch kochasz.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dlaczego sama nie umiesz kąpać Filipa? Ja pierwszy raz w życiu kąpalam noworodka, tzn. swojego syna w ten dzień co przyszliśmy ze szpitala:) nie ma się czego bac:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Boje sie Filipa sama kapac bo mam za male rece a On musi miec duzo wody w wanience nie tylko na dnie ale prawie do polowy takze trzeba go na wodzie trzymac bo inaczej wyje...i dlatego sie boje. Moze jak bedzie siadal to wtedy sie odwaze : )
      Pozdrawiam
      Autorka

      Usuń

Tutaj każdy z Was może wyrazić opinię na temat Jej wpisów :-)
KOMENTARZE OBRAŻAJĄCE AUTORKĘ
BĄDŹ JEJ TWÓRCZOŚĆ BĘDĄ NATYCHMIASTOWO USUWANE!

Autorka także Was prosi o zostawianie Adresów do Siebie
by mogła również odwiedzić i z ciekawością poczytać ;-)
Z góry Serdecznie Dziękuję ;-*


ONA - Pikantnie Słodka.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...