Najpierw warczał Mąż. Ostra kłótnia nie wiadomo o co. Potem Ona . A teraz smutno Jej . Zwyczajnie. Jesienna chandra (??) może, choć raczej zmęczenie.
Przytulenie na już :( . Jego ramiona potrzebne i znajomy zapach.
"Tylko mnie kochaj" ... No właśnie . Nic więcej.
Mgła za oknem. Zimno."Tylko mnie kochaj" ... No właśnie . Nic więcej.
Kubek ciemnej, gęstej kawy z cukrem. Bez mleka.
Bąbelini Mamusi drzemie i chrapie :* .
Za dnia daje mocno w kość ale gdy śpi jest taki kruchy i bezbronny : * .
A to nagroda wygrana na blogu "Mama na karuzeli" . Dziękuje ! :* .
zabłąkane 100 zł :D . I to prawie 4 miesiące po ślubie ! :P .
Tak jak Ona chce. Dziś ni jak. Chaotycznie. Dzień Dobry !
Miłego dnia :*
OdpowiedzUsuńCzuj sie lepiej.
OdpowiedzUsuńTa zabłąkana stówka może poprawić humor:) Wybierz się do fryzjera, zmień coś w wyglądzie albo... to co mi zawsze poprawia humor wydaj na synka:)
OdpowiedzUsuńJa też jakieś 5 miesięcy po ślubie znalazłam kopertę z pieniędzmi, miła niespodzianka... Trzymaj się cieplutko, oby jutro było lepiej...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko;na pewno wszystko się ułoży-mocno w to wierzę :) :) :)
OdpowiedzUsuńCzasem i kłótnie są potrzebne, żeby potem zaświeciło słońce:) Będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńJutro będzie lepiej! a może i nawet dzisiaj ;)
OdpowiedzUsuńNo no stówa na szczęcie :) a warczeniem męża się nie przejmuj, kłótnie muszą być! Tak to już jest ;p
OdpowiedzUsuńAura przytłacza.
OdpowiedzUsuńTeż mi się zdarzyło kilka razy znaleźć zapomnianą kaskę :P
Przytulam :)
OdpowiedzUsuńJak tam humorek? Lepiej już?
OdpowiedzUsuńgłowa do góry!
OdpowiedzUsuńTo pewnie i zmęczenie i jesienne przesilenie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już lepiej :)
Są lepsze i gorsze dni... I pewnie wszystko wina tej obrzydliwej jesieni :) Głowa do góry - pewnie już jest lepiej :)
OdpowiedzUsuńobstawiam zmęczenie :) nie łam się!
OdpowiedzUsuń