środa, 16 lipca 2014

Huragan i Tornado Małe w domu :)

Tak naprawdę niewiele się dzieje. 
Dzień za dniem mija spokojnie i harmonijnie :) .

Pan Mąż ma nową pracę!, wiec jest szansa
i to duża, że za kilka miesięcy pójdą "na swoje" :) .

Między Nimi jakoś ni jak. W ogóle czasu dla siebie nie mają. 
Ciągle się mijają i nawet porozmawiać nie ma kiedy. 
Muszą jakoś znaleźć czas dla siebie, bo 
Pani Żona zwyczajnie Tęskni za Panem Mężem... :( 
za dotykiem, pocałunkami, intymnością, 
byciem Razem xxx. Tęskni... :( choć ma Go obok.

Ale cóż cena dobrej pracy.

Jest za to postęp. Pani Żona w końcu 1,5 roku 
po narodzinach Syna zaakceptowała siebie! 
Długo Jej to zajęło ale udało się :) !

Filuś to jeden wielki huragan :) . Na placu zabaw to
niezwykle towarzyskie i kontaktowe dziecko. 
Uwielbia Mamie uciekać i jeszcze się przy tym cieszyć. 
Wszędzie jest Go pełno a Mamie ledwo jedne oczy starczają,
by mieć Go na oku :-P. Śpi tak sobie... Raz lepiej raz gorzej
ale za to z jedzeniem super. Od pewnego czasu po dworze zjada
obiad i to nawet z dokładką! Artysta i Akrobata to ostatnio główne
cechy Synka. Włazi w dziwne i niespotykane miejsca :-P.
Jest też złośnik i wymuszacz.

A Pan Żona czuje się samotna. Nie ma z kim czasem pogadać. 
Pan Mąż ciągle w pracy, wszyscy zajęci a Ona ciągle sama... 
To smutne ale cóż daje rade! Dobrze, że choć czasem
wyrwie się z koleżanką na kawe ;). Zawsze miła odskocznia.

Za to czyta na potęgę. Znów się zakochała w literaturze :). Uwielbia to! 













I to chyba na tyle co u Nich.
Zmyka robić kawkę i Filusiowi mleko. Miłego! :-*

7 komentarzy:

  1. Czy akceptacja oznacza rezygnację z ćwiczeń? Jeśli tak, to szkoda, zawsze to robienie czegoś dla siebie i to z wielką korzyścią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Niekoniecznie. Z ruchu nie rezygnuje. Owszem nie mam czasu na ćwiczenia ale za to co najmniej 2h dziennie biegam za malym na placu zabaw :-P
      Pozdrawiam
      Autorka

      Usuń
  2. Wróciłaś w swoje rodzinne strony to chyba masz tam więcej koleżanek niż w łowiczu?
    Wiem cos o tym bieganiu na placu zabaw. Po 30 min. biegania za dziewczynami jestem już padnięta hehe Jedna w prawo a druga w lewo :P No ale wychodzi mi to na dobre, bo od kiedy dziewczyny chodzą to schudłam 5 kg ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Witam
      Owszem mam więcej ale wszystkie pracują i zadko mają czas. Takze wychodzi na to ze i tak ciągle jestem sama.
      Pozdrawiam
      Autorka

      Usuń
  3. fajnie, że mąż ma pracę, oby Wam się teraz już układało coraz lepiej. co do samotności i biegania za dzieckiem u mnie to samo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Najważniejsze, że jest praca;)
    A akceptacja siebie to ważny, bardzo ważny krok! Tak trzymaj:):)

    OdpowiedzUsuń

Tutaj każdy z Was może wyrazić opinię na temat Jej wpisów :-)
KOMENTARZE OBRAŻAJĄCE AUTORKĘ
BĄDŹ JEJ TWÓRCZOŚĆ BĘDĄ NATYCHMIASTOWO USUWANE!

Autorka także Was prosi o zostawianie Adresów do Siebie
by mogła również odwiedzić i z ciekawością poczytać ;-)
Z góry Serdecznie Dziękuję ;-*


ONA - Pikantnie Słodka.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...