Ten słodki zapach daje taki Świąteczny Czar ;*
Wczoraj Maminka była u lekarza na kontroli (już ostatni raz przed porodem) . Z Malutkim wszystko dobrze (: , jest już bardzo niziutko głową do kanału ale nie naciska jeszcze na tyle by przyjść na świat ;-D . Szyjka miękka, skrócona. Maminka przytyła jeszcze półtora kilo czyli waży 66,8 kg. Jeśli teraz do piątku Maminka nie urodzi to ma się zgłosić na KTG i tam zadecydują czy zostanie już do rozwiązania w szpitalu czy wyznaczą Jej termin przyjścia jeszcze raz. Przyszło już łóżeczko, wózek (udało się kupić! niebieski) będzie dziś, więc jutro przemeblowanie i porządku. Maminkę boli podbrzusze, łapą już skurcze czasem dość mocne, bolą mięśnie nóg i ud oraz zaczyna boleć miednica. Ma jeszcze lekka zgagę ale tak to inne ciążowe dolegliwości minęły (: . Chciała by już urodzić, choć by dziś ;-D i mieć Malutkiego przy sobie (: . Właśnie skończyła robić pierniczki, także w domu unosi się piękny korzenny zapach (: . Teraz każdy dzień dla Nich to już takie czekanie i bycie na "szpilkach" . Ciekawe kiedy się zacznie (??) ;*
PS. 12.12.2012 r. Ślicznie sypie śnieg za oknem (:
U Maminki sypie śnieg... aż czuć zimę i zbliżające się święta w powietrzu (: . Widok z okna bezcenny, bo nie marzną stopy ;-D (:
3 dni do terminu narodzin Synka ;*
Miłego Zimowego dnia (: do następnego... CałujeMY! ;*
PS. 2. Poniżej notka z pewną historią (: . ZapraszaMY ;*
Maminka prosi tych co dotarli i są by zostawili znak (:
My jesteśmy i będziemy czytać :) Trzymamy kciuki za szybki poród! Teraz to już wszystko może się stać lada moment :)
OdpowiedzUsuńMy też już dotarliśmy :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, kiedy urodzisz :)
Mmmm, pierniczki, uwielbiam :) i ile zabawy z ozdabianiem :)
Coś czuję,że to już lada chwila nadejdzie ten dzień:)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kochana!! I życzę bezbolesnego, szybkiego porodu! :* buziaki ! :)
i'm here :) :*
OdpowiedzUsuńi ja jestem :)
OdpowiedzUsuńja też jestem choć się nie ujawniałam.....
OdpowiedzUsuńszybkiego i bezbolesnego porodu....:)
Melduję się ;]
OdpowiedzUsuńRozmawiałam z kuzynką o przyspieszaniu porodu i jej sposób (który sprawdził się już dwa razy u niej i dwa razy u jej siostry), polega na rozsypaniu zapałek na podłodze i..zbieraniu ich w pozycji ugniatającej brzuch.
OdpowiedzUsuńTakże powodzenia i..zdrowego rozwiązania.!!! :*
ja tez jestem. Powodzenia i czekamy na wiesci
OdpowiedzUsuńI ja się ujawnię:) Czytam i trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńMelduję się!:) Przed chwilką dotarłam:):)
OdpowiedzUsuńdotarłam, kopiuję adres bloga i dalej będę Cię odwiedzać :)
OdpowiedzUsuńDotarłam :) I czekam niecierpliwi na informację, że mały już jest z Wami!
OdpowiedzUsuńJESTEM :).
OdpowiedzUsuńWidziałam ten wózek "na żywo" i muszę przyznać, że bardzo dobrze się prezentuje, mam nadzieję, że taki sam będzie w użytkowaniu.
Trzymam kciuki za szybkie, bezbolesne i szczęśliwe rozpakowanie.
To czekamy, kiedy już Was będzie w domu więcej :)
OdpowiedzUsuńqrcze, ale to już blisko :) zleciał ten czas, co? :)
OdpowiedzUsuńJestem I powodzenia tam;*
OdpowiedzUsuń