Gdy śnię to rosnę, rosnę i taki duży rosnę! ;))
|
A tak sobie śpią Maminka, Tata i Filipek ;* |
Maminka chce na wstępie napisać, że Fifulec każdego dnia bardziej ją zaskakuje :) . Gaworzy coraz głośniej i wyraźniej, jest bardzo żywy i ruchliwy no i na niestety mało już śpi w ciągu dnia. Dobre w tym jest to, że zaczyna mieć stałe godziny snu tzn. tak 21 22 dostaje butle, zasypia na godzinkę dwie, wstaje tak koło 24 na cyca i przewinąć i idzie dalej spać. W nocy wstaje max 3 razy. Rano tak do 9 10 śpi z Maminką poszaleje do 11 12 dostaje butle i śpi tak z godzinkę. Później szaleje nie raz do 16 17, o 19 kąpanie trochę zabawy i butla nocna. I taki jest rytm spania Filipka. Ostatnio niestety ten rytm bywa zaburzony ze względu na brzuszek. Pręży się, marudzi, nie raz płacze... :( kupka i bąki są a mimo to nie raz kilka godzin marudzi. Pomaga podnoszenie nóżek, rowerek i czasem masaż brzuszka oraz picie ciepłej wody (od urodzenia pije, bo charczał i dyszał już w szpitalu) . Ostatnio zaczął też histeryzować jak jest bardzo zmęczony. Drze się w niebo głosy dopóki Go na siłę nie utuli Maminka to nie zaśnie. Ale za to wymyślili z Przyszłym Mężem sposób na kąpanie... :-D musi być więcej wody w wanience by na kuckach zakrywała Fifulcowi tyłek i musi być bardzo ciepła i wtedy Malutki jest spokojny ;)) . Perełka też coraz głośniej chrapie :-D aż Maminka nie może zasnąć, bo nie dość, że Przyszły Mąż chrapie to jeszcze Synek i to nie raz głośniej od Taty :-P poważnie ;) . A tak a pro po spania to na początku Maminka sobie obiecała, że nie dopuści do tego by Fifulec spał z Nimi w łóżku... a teraz? I tak z Nimi śpi :-P .Nie całe noce, bo po butli jest odkładany do łóżeczka i później w nocy jeszcze z raz ale już nad ranem śpi z Nimi. No teraz jak bolał brzuszek to spał całą noc. Maminka nie uważa tego za złe ale się boi, że później Filipa nie oduczą i będzie chciał z Nimi spać. No w każdym razie teraz śpi z Nimi ;) . Oby to później się przeciw Nim nie odwróciło ale tym pozostaje się martwić później, bo teraz uwierzcie na słowo nie ma nic piękniejszego jak wtulony Maluszek i słodko zasypiający w Waszych objęciach ;* . Maminka może się pochwalić, że choć minął dopiero miesiąc od porodu to Ona już zgubiła 10 kg! :). Owszem skóra nadal Jej wisi, ma rozstępy na brzuchu i nogach (ale dużo jaśniejsze niż w ciąży) ale tak to zaczyna wracać do swojej figury. By pozbyć się rozstępów i celulitu używa balsamów, octu jabłkowego no i by się wciągnęła skóra na brzuchu chce od lutego zacząć robić brzuszki... ciekawe co z tego będzie :-D i ile Jej starczy determinacji. Ma także już za sobą drugi pierwszy raz ;)) . Było inaczej a wręcz powie dużo lepiej niż przed ciążą ;) . Nie bolało. W prawdzie lekarz dopiero 4 lutego ale tak wyszło ;)) . Maminka nareszcie poczuła, że wraca do życia! ;-) . U lekarza na pewno tabletki, bo chwilowo nie planują drugiego bobo ;) . A ze ślubno - chrzcinowych przygotowań mają tak: sala zamówiona, fryzjer i kosmetyczka umówione, dekoracje i zaproszenia zrobione własnoręcznie z Przyszła Teściowa (ponieważ nic nie znalazła ładnego no i nie ma zaproszeń na ślub i chrzciny jednocześnie) , krawcowa z suknia umówiona, muzyka i DJ (w cenie sali tzn. za sale nie płacą, bo będzie przyjęcie do 24 1, płacą tylko za jedzenie a ciasta, alkohol itp. w swoim zakresie więc wyjdzie taniej niż przez restauracje) , kwiaty zamówione, alkohol zamówiony, ubranko dla Filipa kupi Chrzestna, świadkowie wybrani, tort wybrany, formalności kościelne dopełnia w tym tygodniu. W tym tygodniu też zawiozą papierologię o becikowe na Fifulca. I to chwilowo tyle co udało się Mamince załatwić. A tak na koniec pozytywnie to Fifulec jest wpatrzony w Tatę jak w obrazek... ;* Jak Malutki najedzony i przebrany to może z Tatą gadać godzinami ;)) . Widok Synka z Tatą bezcenny ;* .
A teraz już standardowo kilka zdjęć, bo Maminka ma lekkiego fioła na punkcie zdjęć i ma w końcu komu robić ;-) .
|
Ehhh i znów te zdjęcia... to choć się spojrzę i pomacham i może wtedy Mama da mi spokój ;-D |
|
Śpię sobie po południowej butli ;) |
|
Taki będę duuuuuży! ;* |
|
Słodki jestem prawda? ;-D |
|
Ale o co chodzi? ;-P |
|
Leżę i się gapćuję ;) |
|
Mam już cały miesiąc ;) |
|
Ubrany jak zielona żabka ;) |
|
Na spacerek sobie idę :) |
Miłego dnia dla Was! :) do następnego... całujeMY :**
PS. Maminka siermięga przypadkiem usunęła poprzedni post... :-( . No już trudno. Zdjęcia z niego pojawią się tutaj ;-) .
PS. 2. Dziś Filip w nocy Maminkę miło zaskoczył ;) . Najpierw wkurzył, bo po wieczornej butli nie zamierzał spać i marudził a Przyszły Mąż zamiast Mamince pomóc to poszedł spać... :-\ . Filip usnął po północy i Uwaga! Uwaga! wstał dopiero po 4... przespał całe 4 godziny! ;)) . Rano też kimał i teraz tak lekko przysypia. Wstanie to pójdzie na werandowanie na balkon, bo pogoda nie pozwala na spacerek. A i szczepienie mają ustalone na 5 lutego o 11:30... ciekawe jak będzie (??) .
oj spokojnie, oduczysz go, ja planuję w ogóle przez pierwsze lata mieć dziecko w naszym pokoju, a nie wstawić łóżeczko do drugiego i latać ;)
OdpowiedzUsuńzwłaszcza, że nasz jeden pokój jest dość duży, więc kącik dla malutkiego brzdąca się znajdzie :)
i też planuję spać z moim brzdącem, bo według mnie to umacnia więź z dzieckiem i nie ma nic cudowniejszego jak mieć dwoje ukochanych ludzi przy swoim boku :)
oczywiście będę kładła go do swojego łóżeczka, ale mniej więcej będę robiła to tak, jak Ty :)
rośnie rośnie pieknie ;*
OdpowiedzUsuńAle on już duży :) Fajne to zdjęcie jak śpi z rączkami do góry :)
OdpowiedzUsuńA załatwianie spraw ślubno-chrzcinowych idzie Wam niesamowicie sprawnie :) Zaraz już wszytsko będziecie miec zapięte na ostatni guzik :)
Pokaż jakie zrobiłyście te zaproszenia na ślub i chrzciny, bo szukam inspiracji:) A przygotowania widzę idą pełną parą:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak sprawnie ci idzie przygotowania do ślubu i wesela.
OdpowiedzUsuńJa podziwiam te wszystkie mamy, które wstawiają zdjęcia swoich pociech na blogu. Ja nigdy swwojego dziecka zdjęcia nie wstawię..
Witam ;*
UsuńA dlaczego? Ja jestem tutaj całkiem anonimowa a zdjęcia Mojego syna są też na portalach społecznościowych więc uważam, że tutaj też mogą być ale to każdy ma inny pogląd na to i ja to szanuje :))
Pozdrawiam
Autorka.
Chcąc pozostać anonimową nie powinnaś wstawiać zdjęć :D Ktoś kto ma Cię na FB czy nk, trafi tutaj, rozpozna Filipka i ma całą masę informacji o Tobie którą tu zamieszczasz, jak na dłoni. Dlatego ja nawet zdjęcia kota, mam a drugim zamkniętym blogu, bo na FB też go mam i nie chcę ryzykować że ktoś po kocie dojdzie że to mój blog :))
UsuńPs. Filipek cudny :)
Ale słodki chłopczyk :) na pewno kiedyś sam zrezygnuje ze spania z rodzicami albo za niedługo czas pozwoli sobie ten fakt wytłumaczyć :)
OdpowiedzUsuńŚliczności :) A w tych śpioszkach w dalmateńczyki wygląda bosko po prostu :)
OdpowiedzUsuńSłodziutki i z dnia na dzień coraz większy!:)
OdpowiedzUsuńJest niesamowicie słodki - szkoda, że ten brzuszek tak mu dokucza.
OdpowiedzUsuńI cieszę się, że wracasz do życia ;)
Rośnie w oczach słodziak !! :))
OdpowiedzUsuńDużo też macie już załatwione kochana ;*:)
Nie nudzicie się widzę :) Ale uśmiech dziecka wynagradza wszystko :)
OdpowiedzUsuńFajny Niuniek z niego :))
OdpowiedzUsuńSoul
przystojniak. Niech Wam zdrowo rosnie, a Wy cieszcie sie przygotowaniami do Waszego wielkiego dnia :)
OdpowiedzUsuńO matko jaki słodziaczek, cudny chłopak!!!
OdpowiedzUsuńOj dużo się dzieje u Maminki:) Najważniejsze, że Filipek zdrowy i ze rosnie jak na drozdzach::))
OdpowiedzUsuń